Ice Road Haulin' The Region, czyli zimowy raj dla prawdziwych twardzieli! Na dwóch mapach czekają na Ciebie aż 11 wież obserwacyjnych i 4 pojazdy, w tym dwa Chevrolet CK 1500, Tuz 166, Tayga 6336 i Western Star 6900 Twinster. W sumie 36 misji, które mogą przynieść Ci aż 749 500 dolarów - wystarczy na nową lodówkę i ciepły szalik!
Pierwsza mapa to prawdziwy miks: stacja benzynowa, garaż, magazyny i... śnieg, śnieg i jeszcze raz śnieg! Asfaltowe drogi, leśne ścieżki z głębokim śniegiem, a nawet zamarznięte jezioro z drogami wyznaczonymi na lodzie. Druga mapa to już tylko jezioro, ale za to z wyspami i widokami na brzeg. Oczywiście, lód może pękać, ale nie martw się, Twoje ciężarówki to prawdziwe czołgi!
Zadania są średnio liczne, ale za to potężne! Nie ma co prawda craftingu, ale ilości towaru do przewiezienia mogą przyprawić o zawrót głowy. Większość transportu odbywa się między mapami, a gabaryty ładunku wykluczają ciężarówki z tradycyjnymi burtami. Po co jeździć tam i z powrotem dziesiątki razy? 95% transportów wykonuje się za pomocą zestawów z 5-slotowymi naczepami, a nawet większymi!
Przygotowuj się na misje z odzyskiwaniem pojazdów i transportu rozłożonego Caterpillar 770G na niskopodwoziowej przyczepie. To jak North Carolina, ale w wersji "zimowej". Głęboki śnieg zamienia to zadanie w prawdziwy tractor pulling. Małe kółka przyczepy praktycznie suną po śniegu, tworząc opór, który potrafi pokonać nawet największe ciężarówki. To jak walka giganta z karłem.
Ratowanie pojazdów? No cóż, to prawdziwy dramat! Silniki rozbite, opony jak sito, a zbiorniki paliwa bardziej puste niż kieszeń po wypłacie. Wciągnięcie ich na przyczepę? Niemożliwe! Albo się blokują, albo są za duże, jak ten WS Twinster - prawdziwy kolos! Ciągnięcie przez lód i śnieg? Katorga! Tylko prawdziwe bestie, jak KOLOB, dają radę.
A ta brama między mapami? Jedna, na zamarzniętym jeziorze, nudna jak flaki z olejem. Biała, równa pustka, bez żadnych ozdób. Zadania? Ciągle ta sama droga, przejeżdżanie przez bramę, w kółko, w kółko. Logika? Zero! Można je wykonywać w dowolnej kolejności, jak losowe karty z talii.
Plansza technicznie udana, ale nudna jak przemowa Morawieckiego. Powtarzalna jak piosenka puszczana w kółko. To jak jazda po autostradzie - prosto, prosto, prosto. Gdzie jest adrenalina? Gdzie jest wyzwanie? Gdzie jest... ciekawość?!
Jedyny pojazd jaki dał się wciągnąć na platformę. Co prawda tylko tyłem, ale przynajmniej można było, bo nie był zepsuty.