Mamy pokrywę tylna, którą używamy gdy zatnie nam się papier.
Niestety tak jak poprzedniczka miała tą pokrywę na zawiasie, tak w nowej
drukarce, pokrywa jest zdejmowana całkowicie, co przysparza pewnych problemów
podczas ponownego montażu, szczególnie gdy próbujemy to zrobić stojąc od frontu
drukarki i próbujemy na wyczucie założyć pokrywę.

Podobnie sprawa wygląda z lewą klapką przykrywającą kółko do
wyciągania zablokowanego papieru. Łatwo taką klapkę gdzieś odłożyć i zgubić, a
bez niej drukarka zgłasza błąd i nie można niczego wydrukować.
Znając zatem ilość zużytego tuszu, jego koszt itp. Można z łatwością
obliczyć, ze koszt wydrukowania zdjęcia w formacie 10x15 dla drukarki Fujifilm
DE100 to 36 groszy. Dla drukarki Fujifilm DX100 koszt taki wynosił 26 groszy.
Jeśli chodzi o głowice, to rozwiązania zastosowane w tej
drukarce są z pewnością usprawnieniem względem poprzedniczki. Tak jak napisałem
wcześniej, w drukarce są zastosowane głowice Ricoha, które są stosowane w wielu
innych urządzeniach różnych producentów. Są to głowice przemysłowe, co z pewnością
wróży im znacznie większą trwałość, niż w przypadku głowic Epson stosowanych w
Fujifilm DX100. Koszt wymiany głowicy jest zbliżony do kosztu w poprzedniej
drukarce i wynosi około 1600 zl brutto. Jest tylko jedno małe niedopowiedzenie,
o którym znowu Fujifilm nie wspomina. W drukarce są 4 głowice, a nie jedna jak
w poprzedniczce. Jeśli zajdzie konieczność wymiany jednej głowicy to koszty
będą w miarę akceptowalne, ale gdy padnie ich więcej? Przy wymianie wszystkich głowic
wartość sięgnie połowy wartości całej drukarki.
Oczywiście zakładanie ze głowice nam się zepsują jest pewnym
nadużyciem i rozwiązanie z 4 głowicami ma też swoje dobre strony. W przypadku
niedrożności dysz w głowicy możemy czyścić tylko jedną głowice, nie zużywając
pozostałych kolorów. Szczególnie ma to znaczenie, że tak jak wspomniałem tusz
jest dość drogi. Kartridż 200 ml kosztuje około 320 zł brutto. Dla Fujifilm
DX100, 200 ml kartridż kosztuje 164 zł brutto
Kartridże są ładowane od przodu, tak jak pochłaniacz
atramentu i papier. To rozwiązanie znane z poprzedniczki i dzięki temu można
drukarkę umieścić we wnęce.

Przejdźmy teraz do części programowej. Tu sprawa już nie
wygląda tak różowo. Drukarka w oficjalnej polskiej dystrybucji jest sprzedawana
od początku kwietnia. Do dnia pisania tej recenzji, czyli połowa września 2019
roku nadal na stronach Fujifilm nie ma dostępnych sterowników do pobrania. Ba,
tych sterowników nie ma też na stronach Fujifilm USA, Fujifilm Niemcy, Fujifilm
UK itd. Produkt jest przedawany od poł roku, a sterowniki to jakiś produkt
deficytowy.
Drugą ciekawostką jest fakt, ze w momencie instalacji
sterownik wymaga 25GB miejsca na dysku ! Wymagania co najmniej jak system
operacyjny. Sterownik jak na swoje wymagania jest dość prosty
Mamy do wyboru typ papieru (Glossy, Luster, Silk), następnie
jakość druku (standard oraz High Quality). W części page settings możemy
wyznaczyć format wydruku oraz czy wydruk ma być z marginesami czy bez nich.
Poniżej możemy zmienić orientację wydruku oraz ilość kopii i opcje z tym
związane.
Przycisk Display Printer Status pokazuje informacje o
poziomie tuszy, zapełnieniu pochłaniacza, informacje o papierze, oraz numer
seryjny drukarki, wersje firmware i temperaturę głowicy
Drukarka przygotowana jest dla rynku profesjonalnego i pół
profesjonalnego, ale niestety polityka firmy Fujifilm doprowadziła do tego, ze
klient jest traktowany jak totalny amator. Rozwiązania wprowadzone w sterowniku
drukarki są tak skonstruowane, ze jesteśmy niejako zmuszeni do używania tylko i
wyłącznie materiałów eksploatacyjnych marki Fujifilm. Jak tusze to jeszcze
rozumiem, tak ograniczenie tylko do papierów marki Fujifilm osobiście uważam za
niedopuszczalne.
Już wyjaśniam dlaczego tak myślę. Druga zakładka w
sterowniku Color management, odpowiada za zarządzanie barwą. Niestety jak się okazało
w czasie testów, wszelkie ustawienia w tej zakładce są tylko atrapą. Wybranie
jakiejkolwiek opcji niczego nie zmienia. Ustawienie OFF powinno wyłączyć
zarzadzanie barwą z poziomu sterownika, i drukarka powinna drukować zgodnie z
profilem wewnętrznym drukarki, tzw. LUT-em.
Poniżej pokaże porównanie przestrzeni barwnej profilu ICC
dostarczonego przez Fujifilm z profilem wykonanym osobiście przeze mnie.
- Drukarka Fujifilm DE100
- Atramenty Fujifilm Vividia D-Photo
- Papier Fujifilm Glossy 230
Czyli mamy w obu przypadkach identyczne warunki początkowe.
Jak widać poniżej, profil wykonany przeze mnie jest
dramatycznie mniejszy od tego dostarczonego przez Fujifilm. Dlaczego tak się
stało? Ponieważ, nie ma możliwości drukowania na tej drukarce bez zarzadzania
barwą. Nawet jak wybierzemy ustawienie OFF, to sterownik i tak podkłada profil
przypisany do danego nośnika. Niesie to za sobą kolejne implikacje.
- Musimy drukować tylko i wyłącznie na materiałach Fujifilm. Użycie papierów od nawet najbardziej renomowanych producentów takich jak Ilford, Canson, Hahnemuhle itd. Nie wchodzi w grę, bo nie jesteśmy wstanie stworzyć profilu dla naszej drukarki.
- Kolejne egzemplarze danego modelu drukarki nie są identyczne. Zawsze istnieją pewne różnice miedzy nimi. W takim wypadku wykonuje się indywidulany profil kolorystyczny ICC. W wypadku tej drukarki taka możliwość nie wchodzi w grę, z powyższego powodu.
·